Nawet sypiając z kimś – samotni. Wspólną samotnością. Podzieleni, sfrustrowani, zgorzkniali i smutni.
Tacy poważni i przejęci pracą lub problemami świata, ale nie własnymi.
Zapominamy o tym, jak miło jest kogoś dotykać, tulić, dawać i brać rozkosz, cieszyć się ciałem… całym ciałem.
Zapominamy, jak później oczy błyszczą i jak łatwe wydają się najtrudniejsze sprawy. Sen przychodzi łatwo, a o poranku chce się wstawać. Potęga libido, potęga pełnego życia ciałem, duszą i umysłem.
Przypomnijmy sobie ten cud bycia kobietą, mężczyzną, kochanką, kochankiem. Cud kochania. Brania i dawania. Dotykania, całowania i tęsknoty za kolejnym spotkaniem już dziś, jutro, czy za tydzień… Czasem dłużej.
Pilnuj, aby twoje oczy błyszczały, jak gwiazdy, a czekanie było zwykłą kontrolą czasu, a nie udręką.
Żyj, po prostu żyj całą pełnią życia.
Dodaj komentarz